O ile zmiany w świecie sportu są czymś naturalnym, to jednak są postacie, których odejścia z klubów mają wymiar szczególny. Niewątpliwie tak jest w przypadku Dawida Mederskiego, który złożył rezygnację z prowadzenia IV-ligowej drużyny piłkarskiej KS Constract i tym samym zakończył (a może zawiesił?) współpracę z naszym klubem.

Dawid był w klubie od początku jego istnienia. Był częścią amatorskiej drużyny futsalowej, która przeobraziła się w regularnie grający zespół ligowy. Przez kilka sezonów był ważną postacią pierwszego składu w naszej drodze do Ekstraklasy – gracz z tak zwaną „naturalną lewą nogą” był w składzie na wagę złota. Jego aktywność nie ograniczała się jednak do roli zawodnika – Dawid był zaangażowany w organizację meczów, występował w roli kierownika drużyny, a nawet – niewiele osób o tym wie – często figurował jako pierwszy trener, bo jako pierwszy z naszego grona posiadał trenerskie uprawnienia.

Kończąc grę w futsal Dawid organizował mecze najpierw I ligi, potem Futsal Ekstraklasy. Jednocześnie pełnił funkcję komentatora internetowych transmisji z meczów KS Constract. Do tego należy dodać aktywność w strukturach związkowych – nadal pozostaje członkiem Komisji Futsalu PZPN.

Kolejnym polem zaangażowania Dawida była Akademia KS Constract, która także rozwijała się przy jego dużym udziale. Tutaj pełnił funkcję trenera grup, wreszcie koordynatora całej Szkółki. To Dawid był dyrektorem dwóch turniejów Młodzieżowych Mistrzostw Polski, które odbyły się w Lubawie. Poprowadził również nasze zespoły w ubiegłorocznych Mistrzostwach Polski U-19 i U-17, a także zespół futsalowych rezerw, z którym był o włos od wyeliminowania ekstraklasowego Widzewa z rozgrywek Pucharu Polski.

Swego rodzaju klamrą jego pracy w KS Constract stała się jego praca z seniorskim zespołem piłkarzy. Dawid przejął zespół w trudnym momencie, gdy pod koniec sezonu do III-ligowego GKS-u Wikielec przeszedł inny zasłużony trener naszego klubu – Damian Jarzembowski (pod którego skrzydłami występował w KS Constract jeszcze na poziomie A-klasy w pierwszym, niepełnym sezonie z nowym szyldem). Dawid przejął schedę po Damianie i dzięki imponującej serii zwycięstw wprowadził zespół do baraży o awans do Ligi Okręgowej, w których ekipa KSC wysoko ograła grającą ligę wyżej Tęczę Miłomłyn. Seria zwycięstw trwała długo jeszcze w Lidze Okręgowej. Pomimo słabszej rundy wiosennej Constract jako beniaminek zanotował kolejny awans i wszedł do IV ligi. Ten poziom był dalekosiężnym celem – chodziło o to, aby najstarszym rocznikom naszej Akademii dać możliwość ogrywania się w piłce seniorskiej i przyspieszać ich adaptację do seniorskiego sportu (jakie braki na tym polu mamy w naszej krajowej piłce mówi się przecież bardzo często). Tutaj w IV lidze nie mieliśmy i nie mamy celów wynikowych, chcemy przede wszystkim rozwijać naszych zawodników. I to jest właśnie ta klamra – pierwsze roczniki Akademii, która powstała i rozwijała się przy dużym zaangażowaniu Dawida były wprowadzane na ten poziom rozgrywkowy seniorów właśnie przez niego.

Dawid zrezygnował, uznając że lepiej aby ktoś inny kontynuował tę pracę i nadał nowy kierunek IV-ligowemu zespołowi. Jednocześnie postanowił nieco odpocząć od sportu i nie na razie nie podejmuje się żadnego nowego zadania w klubie. Tym samym na ten moment nie jest w żaden sposób związany z Klubem Sportowym Constract Lubawa. Klubem, którego historię trudno sobie wyobrazić bez Dawida.

W imieniu Zarządu, pracowników, zawodników, rodziców, kibiców – krótko mówiąc w imieniu całej społeczności KS Constract Lubawa – wyrażamy wielkie słowa uznania i podziękowania za ten i tak po krótce opisany dorobek. Życzymy owocnego odpoczynku od sportu i z nadzieją mówimy Dawidowi: Do zobaczenia!

Planowane jest oficjalne pożegnanie Dawida również na meczu FOGO Futsal Ekstraklasy – czekamy na dogodny termin.