1.Kawa czy herbata?
K.S.: Zdecydowanie herbata. Kawy nie piję w ogóle.
2.Czemu akurat futsal?
K.S.: Decydowała chęć spróbowania czegoś nowego na najwyższym poziomie w Polsce, a z drugiej strony stabilizacja w połączeniu ze studiami. Constract zapewnił mi wszystkie te warunki, a Reprezentacja tylko utwierdziła mnie w tym, ze warto iść tą droga. Stąd decyzja o futsalu.
3.Mój sportowy cel…
K.S.: Kilka z nich już spełniłem, jednakże sporo jeszcze przede mną. Z pewnością jest to debiut w seniorskiej Reprezentacji Polski oraz zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
4.Moje najlepsze wspomnienie sportowe to…
K.S.: Powołanie do Reprezentacji Polski do lat 19. Wywołało to wtedy we mnie ogromne i pozytywne emocje. Z zaskoczenia, jako zawodnik trawiastej drużyny, otrzymałem powołanie do kadry Polski. Następnie miano kapitana – to wszystko jeszcze kilka miesięcy wcześniej wydawało się niemożliwe, a wtedy się spełniło.
5.Moje najgorsze wspomnienie sportowe to…
K.S.: Był rok 2019. MKS Polonia Warszawa. Jedziemy do Olsztyna by rozegrać mecz z drużyną Naki Olsztyn. Walczymy z Legią o liderowanie w grupie Centralnej Ligi Juniorów, co byłoby premiowane awansem do TOP4 drużyn w Polsce. Na trybunach rodzice po raz pierwszy oglądający mój mecz w barwach stołecznego klubu. Wynik 1:1. 85 minuta. Rzut karny. W zastępstwie za kadrowicza – który wyjechał kilka dni wcześniej na kadrę – do karnego podchodzę ja. Ważny moment w mojej piłkarskiej przygodzie, ale niestety… rzut karny niewykorzystany, bramkarz obronił mój strzał… Całe szczęście, że w ogólnym rozrachunku zabrakło nam czterech punktów do lidera, więc ciężar braku zwycięstwa w grupie nie spadł w głównej mierze na mnie.
6.Ulubiona drużyna sportowa…
K.S.: Z pewnością od dziecka kibicuję FC Barcelonie. Staram się w miarę możliwości oglądać ich mecze. Różnica między kiedyś a dziś jest taka, że wtedy więcej oglądałem meczów na boisku, natomiast dziś częściej zdarza mi się oglądać Barcelonę w futsalowym wydaniu.
7.Mój największy idol sportowy z dzieciństwa to…
K.S.: Andres Iniesta
8.A obecnie?
K.S.: Nie mam jednego, idealnego idola. Conor McGregor, Kobe Bryant, Andres Iniesta – to na pewno kilku, od których można się czegoś nauczyć i przełożyć na swój sposób bycia.
9.Chciałbym zagrać w jednym zespole z…
K.S.: Po prostu zagrać z najlepszymi zawodnikami na świecie. Bardzo chciałbym porównać poziom – zobaczyć ile dzieli mnie i najlepszych na świecie… Skoro najczęściej występuję na pozycji pivota i skrzydłowego, wybór pada na Ferrao.
DOŚĆ JUŻ O SPORCIE!
10.Poza sportem ważne jest dla mnie…
K.S.: Z pewnością studia, rodzina i zdrowie.
11.Najważniejsze osoby w moim sercu…
K.S.: Zdecydowanie rodzina i kilku najbliższych znajomych.
12.Czas wolny…
K.S.: Uwielbiam się rozwijać. W wolnym czasie lubię uczyć się języka hiszpańskiego, próbuję grać na gitarze oraz – oczywiście – spotykam się ze znajomymi.
13. Gdybym miał mieszkać zagranicą, najchętniej zamieszkałbym…
K.S.: W Hiszpanii.
14. Relacje z osobami zzagranicy wniosły do mojego życia…
K.S.: Plusów jest wiele. Najważniejszym aspektem jest chyba fakt, że zagraniczni zawodnicy chętnie i często pomagają mi rozumieć futsal i wciąż się go uczyć. Wiem, ze ich doświadczenie może mi się bardzo przydać i zaprocentować w przyszłości. Drugi aspekt to nauka gry z takimi zawodnikami w jednej drużynie lub przeciwko. Ta mieszanka doświadczenia, przebojowości, efektywnego i efektownego futsalu – to idealne połączenie do rozwoju dla młodych zawodników. Trzeci aspekt – ciągła nauka języka angielskiego i hiszpańskiego.
15.Ulubiona potrawa?
K.S.: Uwielbiam jeść dania z makaronem.
16.Czy potrafię i lubię gotować? I co jest moim popisowym daniem?
K.S.: Potrafię i lubię. Od jakiegoś czasu, by poprawić swoje wyniki sportowe, stosuję dietę, co w pewnym sensie przymusza mnie do tego, aby samemu przygotowywać swoje posiłki. Specjalnością na pewno są wszelkiego rodzaju makarony.
17.Ulubiony gatunek filmowy?
K.S.: Nie mam określonego ulubionego gatunku i nie oglądam zbyt często. Ostatnio zdarzyło mi się obejrzeć film o rozwoju osobistym oraz film z Neymarem w roli głównej.
18.Ostatnio przeczytałem książkę…
K.S.: ,,Szczęście czy fart?” – Fernando Trias de Bes.
19.Ulubiona muzyka?
K.S.: Właściwie słucham wszystkiego, co mi wpada w ucho. Polskie czy angielskie, stare czy nowe, szybkie czy wolne… W zasadzie dużo zależy od tego gdzie i kiedy słucham.
20.Z kadry KS Constract do towarzystwa na bezludnej wyspie zabrałbym….
K.S.: Postawię na Jakuba Raszkowskiego. Na każdym wyjeździe mamy razem pokój, wspólnie rozgrzewamy się przed meczami i mamy dobry kontakt. Poza tym on dużo strzela – mam nadzieję, że kiedyś zdradzi mi receptę na tyle bramek!